
bartek pisze:a samochód dalej jedzie jest zbędne

w efekcie jeździłbym bez wnętrza samochodu, na drewnianym krześle. Poważnie, kiedyś taki numer widziałem w Niemczech, w Golfie II. Koleś twierdził, że sprzedaje bez foteli, bo są zbyt fajne i chce je sobie zostawić, więc dał na wkręty do podłogi 2 krzesła na przód 