Tak naprawdę ciężko mi teraz choćby strzelać co mogło mu pomóc, bo przy tej operacji robi się cuda z ułożeniem, podnoszeniem i opuszczaniem silnika
A może problem tkwił w samym zużytym sprzęgle...? Nie mam pojęcia
W każdym razie do dzisiaj zjawisko nie powróciło
też mam małe pytanko.