[1M] Eksploatacja starego Diesla

Wszystko o silnikach wysokoprężnych
Awatar użytkownika
vwir
Zasłużony
Posty: 2838
Rejestracja: 20 lis 2009, 09:58
Auto: DS5, Leaf
Model: 2.0HDI, EE
Skąd?: okolice Krosna

[1M ASZ] Eksploatacja starego Diesla

Post autor: vwir »

Mylisz pojęcia. DPF to filtr suchy a FAP to filtr mokry. DPF zapycha się szybciej niż FAP i może prowadzić do rozrzedzania oleju przez paliwo przedostające się do tegoż oleju. Jest to związane właśnie z dotryskiem paliwa. W mokrym FAPie jest osobny zbiornik z płynem, który co ok. 100tys km trzeba uzupełniać. Zamiast dotrysku paliwa jest używany tenże właśnie płyn. Ma on zasadniczą przewagę nad DPFem - jedyne, czym może się zapchać FAP to pozostałość po płynie, a nawet gdy się tak stanie to wystarczy wyjąć FAP, przepłukać zwykłą wodą i znowu masz FAP jak nowy. Dlatego auta z FAP bardziej nadają się do cyklu miejskiego niż z DPFem.
Online
Awatar użytkownika
DzieX
Administrator
Posty: 3136
Rejestracja: 22 cze 2011, 09:58
Auto: Seat
Model: Toledo 1M
Skąd?: Nadarzyn
Kontakt:

[1M ASZ] Eksploatacja starego Diesla

Post autor: DzieX »

Francuzi, słynący z zamiłowania do ekologii, nie zapomnieli o filtrze cząstek stałych. Początkowo wyposażano weń tylko wersję 175 KM, później pojawił się w większości odmian. Najrzadziej FAP-a łączono z odmianą 130 KM. Co ważne, rozwiązanie stosowane przez Renault okazuje się stosunkowo bezproblemowe. Filtr wypala się samoczynnie co kilkaset kilometrów – dolewanie specjalnych płynów (jak np. w przypadku aut koncernu PSA) nie jest konieczne.


źródło: http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/o ... suje/n172g
Jest to zgodne z moją wiedzą o Lagunie.

DPF to skrót z angielskiego, a FAP z francuskiego :)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Filtr_cz% ... a%C5%82ych
Awatar użytkownika
vwir
Zasłużony
Posty: 2838
Rejestracja: 20 lis 2009, 09:58
Auto: DS5, Leaf
Model: 2.0HDI, EE
Skąd?: okolice Krosna

[1M ASZ] Eksploatacja starego Diesla

Post autor: vwir »

Oczywiście, aby układ działał prawidłowo, muszą być spełnione konkretne warunki:trzeba unikać zwłaszcza jazdy na krótkich odcinkach w mieście. W razie potrzeby filtr można wypalić w warunkach serwisowych, choć w przypadku dużego „zapchania” może okazać się to niemożliwe. ASO Nissana i Renault za czyszczenie FAP-a każą płacić nawet ponad 1 tys. zł – do silnika 2.0 dCi „wchodzi” bowiem niemal 7 l drogiego niskopopiołowego oleju 5W-30, a po każdym wypaleniu zalecana jest wymiana środka smarnego.

Uwaga: teoretycznie filtr FAP powinien wystarczyć na całe życie samochodu, z reguły zużywa się on jednak po przejechaniu 150-200 tys. km. Za nowy filtr zapłacimy w ASO wraz z wymianą 4-4,5 tys. zł. Cóż, to niemało, ale taką cenę trzeba chyba uznać za akceptowalną jak na dzisiejsze czasy


Poza faktem, że nagminnie używają słowa FAP zamiast DPF, to wszystko się zgadza. DPF nie nadaje się do miejskiej jazdy, a gdy się zapcha na amen to już właściwie niewiele można zrobić (poza jego wymianą). W przypadku mokrego FAPa nawet gdy się zapcha to po prostu go demontujesz, płuczesz zwykłą wodą i montujesz z powrotem.

W tym samym auto-swiecie przeczytasz, czym się różni FAP od DPF: http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/f ... trem/xp70j
Online
Awatar użytkownika
DzieX
Administrator
Posty: 3136
Rejestracja: 22 cze 2011, 09:58
Auto: Seat
Model: Toledo 1M
Skąd?: Nadarzyn
Kontakt:

[1M ASZ] Eksploatacja starego Diesla

Post autor: DzieX »

Hmm, tak jak napisałem wyżej skróty DPF lub FAP to kwestia tego z jakiego języka tłumaczysz ;) Francuzi mieli dwie generacje swojego FAPa - suchy i mokry. Z tym że w odróżnieniu od niemieckich nie masz wymogów co do prędkości i czasu jazdy przy wypalaniu. Mój bardzo często wypala się nawet na postoju. Nie ma informacji, ale śmierdzi plastikiem i podwyższa obroty. Owszem - można go zapchać, choć nie wiem za bardzo jak. Wtedy rozwiązaniem jest wypalanie serwisowe. Dopiero jeśli to nie pomoże to trzeba wymieniać. Z tego co pytałem ciężko jest doprowadzić do tego stanu, chyba że masz lejące wtryski. Wtedy momentalnie go zapchasz. Plusem na pewno jest to, że nie trzeba uzupełniać drogiego płynu. Minusem jest konieczność lania odpowiedniego oleju dedykowanego do FAP.
Awatar użytkownika
vwir
Zasłużony
Posty: 2838
Rejestracja: 20 lis 2009, 09:58
Auto: DS5, Leaf
Model: 2.0HDI, EE
Skąd?: okolice Krosna

[1M ASZ] Eksploatacja starego Diesla

Post autor: vwir »

Płyn dolewa się co ok. 100-150tys km. Koszt rzędu 700pln w ASO lub połowa tej kwoty gdy zrobisz to samodzielnie (trzeba tylko mieć interfejs diagnostyczny lub jechać do kogoś żeby podpiął i zresetował stan płynu).
Za oryginalny olej płacę niecałe 100PLN za cała bańkę.
Online
Awatar użytkownika
DzieX
Administrator
Posty: 3136
Rejestracja: 22 cze 2011, 09:58
Auto: Seat
Model: Toledo 1M
Skąd?: Nadarzyn
Kontakt:

[1M ASZ] Eksploatacja starego Diesla

Post autor: DzieX »

Tak swoją drogą to muszę sobie w końcu kupić interfejs.
Awatar użytkownika
Bartek26
Forumowicz
Posty: 733
Rejestracja: 22 gru 2013, 21:27
Auto: Mazda
Model: 5 cr19
Skąd?: Żary

[1M ASZ] Eksploatacja starego Diesla

Post autor: Bartek26 »

Nie ma co porównywać nowych diesli do starych , nowe to cisza, oszczędność , brak wibracji i super ekologia (pozdro dla fanów vw :-P ), można wjechać gdzie się chce i nie dymią na czarno tak brzydko jak inne.
Stare zaś są głośne , palą więcej , przenoszą jakieś tam wibracje ... Ale :roll: naprawy tanie jak chleb, jedzie to to lepiej niż eko zmulacze, nic się nie wypala prócz ropy , naprawy są śmiesznie proste i wszystko jest opisane i odkryte przez forumowych mechaniorów , tunning ich mimo podniesienia mocy o 100% nie zabija ich tak jak jeżdżenie już samym plastikiem fantastikiem.
Mam w rodzinie 3 focusa 1.6 tdci 115 koni - dramat jak to auto zmula , pali mało bo szybko tym się jeździć nie da, wiec powoli to i kazde tyle spali.
Mondeo Brat kupił 2.0 tdci 5 letnie , wziąłem , dałem w piz.e na 1-2-3 to mnie ochrzanił żebym tak nie jeździł bo mu skrzynię rozwalę :) po prostu potraktujesz takie auto troszkę brutalnie i zastanawiasz się co zaraz klęknie.
Ostatnio wsiadłem w lagune 2 po FL 2.0 dci 175 koni , myśle "WOW taka moc to będzie już jeździć", a no elektronika czuwa żebym nie poszalał a sama masa auta i ten silnik robia tylko robote na broszurce.

Tak wiec jako auto rodzinne do kulania się na narty co weekend biorę auto z nowym dieslem , najlepiej 1.6hdi bez zmiennej geometrii...
A jako auto dla siebie dalej 1.9 tdi vp które znosi upalanie dzielnie i nie widzę substytutu na tą chwilę z nowszych aut , które dają tyle frajdy za taką małą kasę , nawet przy remoncie silnika koszt jest porównywalny do kupienia zestawu dwumasy w nowszym aucie :-D
Skill.... You can't buy it ....
Awatar użytkownika
kornat
Forumowicz
Posty: 2452
Rejestracja: 13 lis 2009, 21:48
Auto: Seat Toledo 1M
Model: 1.9 TDI AHF
Skąd?: Tarnobrzeg

[1M ASZ] Eksploatacja starego Diesla

Post autor: kornat »

Jako, że poruszyliście temat DPF/FAP to pojawia się pytanie czy DPF jest tak faktycznie ekologiczny? Kiedyś szukałem informacji na ten temat, ale nie przez "ekspertów" z autoświata etc. tylko osoby niezależnej, która robiła takie badania. W dieslach bez DPF'a sadza i szkodliwe pierwiastki były wyłapywana przez katalizator tzw. utleniający już od uruchomienia silnika. Oczywiście jak to sadza do dobrego wypalenia wymagała obciążenia silnika, bo dzięki podnosi się temp. spalin (EGT). Przez co w warunkach miejskich jest ciężko uzyskać. Na wypalenie sadzy zazwyczaj wyjeżdża się po za teren miejski (obwodnica/autostrada) i się ciśnie, a sadza się ładnie wypala :D
W przypadku aut z DPF fakt faktem jeździ się po mieście bez wypalania sadzy, bo zbiera się w filtrze, ale kiedyś ta sadza się musi wypalić, a to wygląda tak:
https://www.youtube.com/watch?v=9oulaV4sGxo
Jak widać duża ilość dymu i sadzy, która jest szkodliwa wypala się za jednym zamachem. Jeżeli jest problem to proces się powtarza. Co lepsze w większości przypadków ten proces następuje w terenach zamieszkałych.

Zastanawia mnie jakby wypadły oba auta w teście długodystansowym. Oba auta robią te same trasy i w tym samym czasie i niech trwa do czasu kiedy DPF się wypali lub przez ileś tam kkm. W czasie testu, wszystkie szkodliwe substancje zostały by podliczone w przypadku DPF również te przy wypalaniu.

Znalazłem tylko takie badanie jak wypada TDI VP punto D(VP) DCI
http://zssplus.pl/publikacje/publikacje35.htm
Jak widać, źle nie wypada ;)

Ja nie wierzę w wszystkie zapewnienia ekologów, że co oni mówią jest takie świetne. Bo jak wiadomo oni nie są do końca obiektywni pokazali to w przypadku żarówek energooszczędnych czy emisjach dwutlenku węgla.
Online
Awatar użytkownika
DzieX
Administrator
Posty: 3136
Rejestracja: 22 cze 2011, 09:58
Auto: Seat
Model: Toledo 1M
Skąd?: Nadarzyn
Kontakt:

[1M ASZ] Eksploatacja starego Diesla

Post autor: DzieX »

U mnie wypalanie sadzy tak nie wygląda. Na dyskusje o DPF jestem za cienki bo nie mam i się nie interesowałem.

kornat pisze:emisjach dwutlenku węgla

Nawet w Twoim linku o tym piszą :) To chyba nie ekolodzy stwierdzili tylko naukowcy.

BTW dzięki za link!

Bartek26 pisze:Ostatnio wsiadłem w lagune 2 po FL 2.0 dci 175 koni , myśle "WOW taka moc to będzie już jeździć", a no elektronika czuwa żebym nie poszalał a sama masa auta i ten silnik robia tylko robote na broszurce.


Moc nie jeździ :) Auto ma tyle do setki ile jest w katalogu, chyba że coś jest zepsute to mniej. Zawsze to powtarzam wszystkim fanom koni mechanicznych i niutonometrów :P Elektronikę można wyłączyć przyciskiem. Na co dzień wolę mieć włączoną.
Awatar użytkownika
vwir
Zasłużony
Posty: 2838
Rejestracja: 20 lis 2009, 09:58
Auto: DS5, Leaf
Model: 2.0HDI, EE
Skąd?: okolice Krosna

[1M ASZ] Eksploatacja starego Diesla

Post autor: vwir »

Ale jazda :D Zdecydowanie wypalanie DPFa tak nie wygląda. Ogólnie rzecz biorąc to nie chodzi o to, że DPF ma coś wyłapać. On ma dopalić to, co się nie spaliło. Sadza to nic innego jak niedopalona ropa. DPF ma za zadanie dopalić ją do końca. Więc chodzi o to, żeby utlenić ropę w miarę możliwości w całości. W zwykłych dieslach to nie występuje i niedopalona ropa przedostaje się do atmosfery w postaci cząstek stałych. Czyli zamiast wywalać do atmosfery czysty węgiel utleniamy go i robimy z niego dwutlenek węgla.
W normalnych warunkach DPF jest w stanie prawie na bieżąco dopalać to co potrzeba. Niestety czasami się nie wyrabia i sadza zaczyna osadzać się w filtrze. W takiej sytuacji potrzeba dopalić to co jest w filtrze, żeby nie zapchał się do końca. Aby to zrobić podnosi się temperaturę w filtrze. W filtrach suchych osiąga się to dodając do filtra paliwa, w filtrach mokrych dodaje się specjalny płyn. Powoduje to dopalenie się sadzy zalegającej w filtrze. Więc to nie tak, że ta sadza zostaje 'wydmuchana' do atmosfery, tylko zamieniona w dwutlenek węgla.
ODPOWIEDZ